Dream no.11
Chciałem na samym początku powiedzieć panu Andrzejowi K., który „zabronił” mi przychodzić w pewne miejsce z plecakiem, na który naszyta jest ANTYFASHYSTOWSKA naszywka, że nie zerwę jej z niego. Panie Andrzeju, mimo iż naprawdę chciałbym uszanować pańską „prośbę” (ech ta podwórkowa gwara) nie zrobię tego. Niestety, pomijając to, iż wyznaję anarchizm, tak czy siak nikt nie może mi narzucać swojej woli. Pan także, może i tą naszywką wyśmiewam Pańskie poglądy, (które tak naprawdę nie są akceptowane przez ogół), przykro mi, pan chodzi w kurtce z naszytą na niej flagą polski i poskreślanymi innymi flagami. A to uraża moje poglądy. Fakt, może mnie pan pobić. Ale ja i tak będę chodzić z tą naszywką. Pan znów mnie pobije, a ja dalej będę robił to, co robię. Co gorsza, kupię sobie taką koszulkę. Może i będzie to prowokacja. Niestety po usłyszeniu słów skierowanych do mnie, pełnych chamstwa itp. Postanowiłem nie ustępować i uprzykrzyć panu życie. Mam nadzieję, że zrozumie pan swój błąd, a także odstąpi od propagowania faszyzmu. Z tego, co wiem, służy Pan Bogu w kościele. A kościół nie pochwala faszyzmu. To chyba się gryzie, co nie? Kończąc moją wypowiedź. Nie przestanę przychodzić tam gdzie mi pan zakazał, nie przestanę nosić tej naszywki. A jeżeli, jeszcze raz zostanę tak potraktowany, a w rozmowie ze mną nie zostaną użyte słowa z mowy ludzi cywilizowanych. Odpowiem panu następująco:
PIERDOL SIĘ FASZYSTOWSKA GNIDO………………
Dodaj komentarz