• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Session #11.............................

Śmierć – zakończenie czynności życiowych człowieka. Serce przestaje pracować, inne narządy także. Dlaczego tak boimy się śmierci? Przecież każdego końcu spotyka, więc czego się bać? To nieuniknione. Giniemy. Zostawiamy tutaj bliskich. Trudno, mieliśmy dużo czasu, aby się z nimi widzieć i pożegnać. Nie rozumiem ludzi opłakujących zmarłych. Przecież poshli do lepshego świata (chyba, że ktoś jest ateistą), uwolnili się od więzienia, którym jest ciało. Idą sobie stąd, uciekają z tego siedliska chorób, wojen, nieszczęść. Powinni się cieszyć. Zapewne się cieszą. Po co ich opłakiwać. Trudno, umarli, stało się, nic nie zrobimy, życie toczy się dalej. Oni na pewno nie chcieliby żebyśmy płakali. Marnowali swoje ulotne życie na łzy. Nie ma, co płakać. Nie ma, co zadawać pytań dlaczego. Trzeba żyć dalej. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Niektórzy czekają tylko na śmierć. Nie mają tyle odwagi, aby popełnić samobójstwo. Więc czekają. Na wybawienie można powiedzieć. Znudziło ich życie na tym świecie. Są nim przerażeni. Nie chcą go jush oglądać, więc śmierć jest jedynym rozwiązaniem. W ten sposób dochodzimy do dwóch wersji Śmierci. Śmierć jako wybawienie, i Śmierć jako coś czego się boimy. Jak jest naprawdę? Każdy odpowie sobie sam. Moje zdanie jest następujące: Nie boję się śmierci, nie można powiedzieć że na nią czekam, ale test wcale od niej nie uciekam……….

 

16 października 2002   Komentarze (4)
Burza
17 sierpnia 2003 o 15:21
po raz pierwszy sie zgadzam ze zdaniem pani wielorybnicy... placzemy istotnie z powodu zadanego nam ciosu, nie z zalu, choc tak sie mowi. ludzie sa samolubni i nigdy nie robia nic, w czy mnie maja cichych lub jawnych korzysci, tak wiec nie placza nad kims, nad czyims nieszczesciem, ale nad wlasna strata. kiedy placzemy za kims bliskim, nie placzemy w trosce o nich, ale w trosce o to, ze odtad zostaniemy sami... czlowiek to zwierze i ma zwierzece instynkty...szkoda, ze nie umiemy nieznajdywac wszedzie korzysci...szkoda...
wielorybnica
17 października 2002 o 20:29
a nie pomyslałeś, ze płacz po czyjejś śmierci spowodowany jest nie faktem śmierci, lecz tym, ze straciło sie osobę, z którą coś ciebie łączylo? z która tyle przeżyłes? jest to tylko reakcja na pewien zadany cios w twoją dusze. płacz! no chyba, ze na nikim ci nie zależy. śmiej się! jeśli zginie ktoś, tobie nie znany, ciesz się, że jeszcze nie czas na twój smutek AHA! jeśli ktos oczekuje na śmierć, to nie dlatego, ze jest znudzony życiem. nie bądź śmieszny!
klapcio
17 października 2002 o 08:23
Jednak zgodzę się z tym, że nie należy opłakiwać zmarłych, i z przyjemnością cię pochwalę za styl pisania (on naprawde zmusza do przemyśleń!!).
klapcio
17 października 2002 o 08:20
Nie zgodzę się z Tobą (troche nad tym myślałam iii...),doszłam do wniosku że człowiek nie boi sie śmierci tylko bólu..., cierpienia związanego z umieraniem, bólu fizycznego...
niezgodze się także z tym, że nie masz talentu, bo ja pisze wszystko na jedną nutkę i po przeczytaniu moich dwóch notek możesz się spodziewać jaka będzie trzecia i to o mnie można powiedziec, że nie mam talentu, jednak ty go masz i ....(vena mi się skończyła)... powinieneś go wykorzystywać

Dodaj komentarz

Anarch | Blogi