Session #13 - epilog, anarch

Strony

Stoją

Śmieją się

Patrzą na ciebie

Jesteś inny

Nie akceptują cię

Znaczy, że nie są ciebie warci

Nie słuchaj ich

Nic nie wiedzą

Są zaślepieni pychą

Przyjmij to na twarz

Nie uciekaj od tego

To tylko cię wzmocni

A oni?

Oni kiedyś spostrzegą

Spostrzegą

Że nie takich ludzi potrzebuje świat

Nie takich jak oni

Wtedy ty będziesz się śmiał

A oni będą się zasłaniać

Swoimi bożkiem

O imieniu

Mass Media

A ty

Ty zostań jaki jesteś

Nie zmieniaj się

Nie zniżaj się do ich poziomu

Broń swoich przekonań

Broń tego w co wieżysh

I nie daj się omamić współczesnym bogom

ta z płetwami

21 października 2002 o 17:05

bez przesady

100.000ofBARBARIANS

21 października 2002 o 08:14

anarychysta: jestem...moze bylem, chociaz coraz czesciej zdaje sobie sprawe ze bede...

BLOODFLOWERS

20 października 2002 o 20:11

...bądź sobą....... Masz klase!

any

20 października 2002 o 20:03

miało być "....jesteś pusty.." sorki za pomyłkę..

anarchysta

20 października 2002 o 20:02

A czy ja kiedykolwiek tu wiershe pisałem??? Nie przypominam sobie. Ile razy mam tłumaczyć że ja nie pishę o ludziach w sherokich spodniach tylko o tych wykreowanych przez media.100.000 of BARBARIANS przykro mi że uważash iż wykreowały cię media i jestem pusty w środku, ja czytając to co pishesh jakoś tego nie zauważyłem. Nie jest to jakiś tam apel ani wiersh po prostu tekst który napisałem co do poprzedniej notki. W której tesh nie czepialem sie nikogo prócz póstych ludzi którzy stworzeni są przez telewizję i inne środki masowego przekazu. AAAAA zreshtą po co się tłumaczę. Przykro że nie zrozumieliście, ale nie wymagam tego. PozdroofkA

Pejaaa

20 października 2002 o 19:57

hejj;) wiesh nio mam pytankoo, cio jest cnie tak z mym edytorem ze nie mam polskich liter a co najwazniejsze INNI MAJA?? ja sie tak nie bawie;)

wielorybnica

20 października 2002 o 19:43

mam nadzieje, ze nie traktujesz tego tam wyżej jak wiersza. to brzmi jak apel. zresztą bezsensowny (ale bez obrazy, ja wyrazam swoje zdanie)

100.000ofBARBARIANS

20 października 2002 o 18:26

nie rozumiem tylko przed czym sie tak bronisz... nie musisz byc tacy jak oni...ale oni sa tacy jacy sa, i dobrze...ja jestem taki jak oni, nie chce byc taki jak ty...chce byc soba, oni tez chca byc soba i mysla o tobie to samo co ty o nich. nie musisz znizac sie do mojego poziomu, nie mam zamiaru przekonywac cie do moich racji...tylko co mial udowodnic ten tekst?

klapcio

20 października 2002 o 17:29

no właśnie, ja się nie dałam, ciagle jestem sobą, ąle tez ciągle sie zmieniam, bo nie zawsze udaje mi się obronić swoje JA, ale sie staram...
fajowy tekst, pa

Pejaaa

20 października 2002 o 17:08

czy ten text jest twojego autorstwa? hmm ma cos w sobie....apel do was: kazdy jest inny, i nie mozemy kreowac sie na kogos innego, kto zupelnie do nas nie pasuje, nie jestesmy gorsi mimo ze nie nosimy sie tak jak inni. dzieki:) pozdrooofienia anarchystoo;) ;DDD Ps. jak ty wogole mash na imie;)

Strony

Dodaj komentarz