• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Session #14...............

Wolność Słowa – niestety, nie jest zbyt często przestrzegana przez dorosłych w stosunku do młodshych (a także i przez młodych do młodych). Nie zgadzając się z kimś wygłasham swój pogląd na jakiś temat. Nie godząc się z nauczycielem uzasadniam swoja odpowiedź, tak samo, kiedy nie zgadzam się np. z kolegą\ koleżanką. Czemu więc krytyka jest przyjmowana z taką antypatią? Czemu często nie wolno mi wygłosić swojego zdania? Kiedy zrobię coś takiego z reguły zostaję odtrącony, skierowany do psychologa lub uznany za jakiegoś buntownika. Łączy się to od razu z jakąś nietolerancją poglądów innych nish wshystkie. Czemu kiedy wygłasham swoje zdanie na jakikolwiek temat, które nie zgadza się z przekonaniami nauczyciela, zostaję uznany za kogoś kto po prostu nie przygotował się do lekcji albo ma za zadanie wykpienie prowadzącego.

Dorośli i dzieci (nawet te w wieku 18 lat)………

Zdanie dziecka nigdy nie zostanie rozpatrzone w ten sam sposób, co zdanie dorosłego. Czy dziecko \ młody człowiek nie może wysunąć własnych wniosków? W ogóle to jesteśmy traktowani jak śmiecie, nie przestrzega się naszych praw, okłamuje się nas, przwłashcza nashą własność bez jakichkolwiek podstaw prawnych. Dorośli, zamiast zrozumieć dzieci, tępią je, sądzą, że dziecko się nie postawi, że jeśli złamie się jego prawo ono będzie bało się o tym powiedzieć. Nieposhanowanie wolności słowa - w moim świecie spotykam się z tym zjawiskiem dość często. Shczerze mówiąc ash za często i wcale nie jest to przyjemne. Ciągle tesh podejmowane są próby wpojenia mi nowych prawd i wyczyshczenia mojej głowy z „nie takich” przekonań. Czemu? Czy tak trudno zaakceptować zdanie innego człowieka? Czemu nie shanujemy się nawzajem. Sądzę, iż słuchając siebie bylibyśmy w stanie osiągnąć więcej nish, kiedy na pierwshe słowo krytyki będziemy rzucać się na kogoś z nożem w ręce. Bylibyśmy w stanie zrozumieć więcej, gdybyśmy tylko dali to sobie wytłumaczyć.

 

22 października 2002   Komentarze (7)
wielorybnica
25 października 2002 o 15:51
nie mam sily zeby ci opowiedziec, ale nie zgadzam sie co do tamtych zdan. jak znajde chwile to napisze o co mi chodzi.
anarchysta
22 października 2002 o 22:46
To ja w tym strajku wezmę udział, co do tego co napisałaś. Napisałem, "Sądzę, iż słuchając siebie bylibyśmy w stanie osiągnąć więcej.." a potem "Bylibyśmy w stanie zrozumieć więcej, gdybyśmy tylko dali to sobie wytłumaczyć.". Nie ma to sensu? Jak to, skoro dam sobie to wytłumaczyć, będę słuchał krytykanta, potem ja przedstawię mu swoje poglądy na ten temat, a on będzie mni słuchał. Czyż nie zrozumiemy więcej nish gdybyśmy na przykład się kłócili?. Co do pierwshego zdania zacytowanego przez ciebie, krytyka sama w sobie nie jest niczym shczególnym, umieć trzeba uzasadnić to czemu skrytykowało się czyjąś wypowiedź, pracę itp. Dlatego pishę że uzasadniam odpowiedź. PozdroofkA.
wielorybnica
22 października 2002 o 22:16
no to ja znowu się powymądrzam, jak by to nazwała blooflowers: szukam dziury w całym. wcale nie, poprostu przyjelam taka taktykę u anarchysty: doszukiwać się błędów, ale tak, aby mu pomagać. bo za bardzo go chwalicie. więc! piszesz: "Nie godząc się z nauczycielem uzasadniam swoja odpowiedź, tak samo, kiedy nie zgadzam się np. z kolegą\ koleżanką." a potem piszesz:"Bylibyśmy w stanie zrozumieć więcej, gdybyśmy tylko dali to sobie wytłumaczyć." to w koncu jak jest? tłumaczysz czy nie tłumaczysz bo nikt ciebie nie słucha? moje przekoniania często spotykają sie z krytyką lub niezrozumieniem, ale ja nigdy nie pozostawiam tego na takim etapie, tłumacze dlaczego myśle tak lub inaczej. w dniu dzisiejszym aby postawić na swoim trzeba "mieć gadane". chyba wzniose strajk przeciw powiedzeniu "dzieci i ryby głosu nie mają"
BLOODFLOWERS
22 października 2002 o 19:49
Zjadłem "D" cha cha cha
BLOOFLOWERS
22 października 2002 o 17:05
Człowiek jakoś tak dziwnie jest skonstruowany... Zawsze łatwiej przychodzi mu krytykowanie, obgadywanie, szukanie dziury w całym, ale na cudzym podwórku... Nie dostrzegamy swoich wad... Boimy się, że źle wypadniemy sami przed sobą... Dajemy sobie prawo do krytykowania innych, broń Boże, aby ktoś nas skrytykował... Smutne, ale prawdziwe... Drugą sprawą jest to, że jest wielu, którym wydaje się, że mają wiele do powiedzenia a w gruncie rzeczy paplają o niczym! Prawdziwą sztuką jest umieć SŁUCHAĆ! P.S. moim ulubionym przysłowiem jest to "odezwij się a powiem ci, kim jesteś":))))) Lubię czytać to, o czym piszesz – ZDECYDOWANIE MASZ COŚ DO POWIEDZENIA:) Pozdrawiam:)))))
enjoy211
22 października 2002 o 15:09
z checia przecyztalem to ''opowiadanie raz jescze serio ,trafnie to ujoles.. enjoy211 a tak naprawde enjoy15:)
enjoy211
22 października 2002 o 15:07
wiele w tym co Napisales jest prawdy ,prawdy z ktora zreszta spotykamy sie na codzien ,gratuluje udasnej ''rozprawki''bo tak to chyab mozna nazwac pozdrawiam;)

Dodaj komentarz

Anarch | Blogi