Session #19..............
„Ilu jeszcze” – właśnie doshedłem do wniosku (tzn. podejrzewałem to od dawna, ale pewien nie byłem), że nikomu nie mogę wierzyć. Nikt nie będzie ze mną szczery. Nikt nie pokaże mi własnego oblicza. Wszyscy skrywać się będą za maskami zakładanymi, na co dzień. Grają swoje małe role, przed kim? Przed innymi, tylko po to by zostać zaakceptowanym, boją się samotności. Nie chcę takich ludzi, takich znajomych, takich „przyjaciół”. Zakłamani, przesączeni swą druga osobowością. W końcu sami nie rozróżniają swych masek, nie pamiętają jush siebie prawdziwego. W końcu ich maska staje się ich twarzą. Nigdy nie uzyskuję prawdy, rozmawiając z człowiekiem nie wiem jush czy rozmawiam z tą samą osobą, co wczoraj. Ich maski, ich kłamstwa, ich światy. To wszystko, co wypełnia ich życie. Gubią się w swych kłamstwach. Zmieniają swe wspomnienia, dodają do nich wydarzenia, które nigdy się nie miały miejsca. W efekcie końcowym, świat staje się jednym wielkim kłamstwem. Politycy kłamiący na wyborach, ekolodzy oshukujący wyniki dotyczące zanieczyszczenia, dzieci oshukujące rodziców, policja oshukująca „dobrych” obywateli. Wshyscy kłamią. Najgorshe jednak jest to, że nie potrafię tego zaakceptować, Nie chcę tego przyjąć do wiadomości, wydaje mi się, że tak być nie powinno. Niestety. Niemożliwe jest życie w prawdzie. Ludzie oshukują nawet samych siebie, wmawiają sobie, że czują się dobrze, że wszystko jest w porządku. Kłamią by się nie załamać. A ja nie mogę, nie chcę kłamać, nie chcę akceptować kłamstwa. Sam często kłamię, zakładam maskę, przed ludźmi, przed którymi nie chcę, aby mnie poznali. Aby znali mnie prawdziwego, stwarzam fałszywy obraz siebie, po to by nie zostać rozpoznanym. Kłamię, więc sam, niestety jest jedna różnica, nie okłamuję siebie, nie mówię, że wszystko jest ok., że będzie dobrze, staram się wiedzieć jaki jestem naprawdę (dlatego pishę blog’a – on przypomina mi że nic nie jest w porządku i że nie ma sensu się okłamywać). Staram się realnie patrzeć na świat, widzę przez to wszystkie jego mankamenty. To jest mój błąd……..czyżby?........ nie wiem…………………..
Kłamiesz mnie?Nie,nie wiem.Nie wiem kiedy mnie okłamujesz, ale wtedy nie chcesz powiedzieć prawdy.Ukrywasz się,budujesz mur,uznajesz,że tak będzie lepiej,ja nie nalegam, ale...
anarchysta: to nie blad...to blogoslawienstwo...
Dodaj komentarz