• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Session #30............

Marzenia – moje, twoje, ich. Każde marzenie jest inne, każdy ma swoje. Niektóre się ziszczą inne nie. Jedne nie są możliwe do zrealizowania, drugie tak. Mimo to marzymy o wszystkim, nawet, jeśli wiemy, że coś takiego nie może mieć miejsca. Siła marzeń, jest potężna, marzenia są piękne. Każde marzenie jest wyjątkowe. Nie wolno się śmiać z cudzych marzeń. Czasem marzenia pomagają nam trwać. Pomagają przeżyć ten następny dzień, nie pozwalają na zaprzestanie oddychania. Dzięki nim mamy, po co żyć. Czekamy, czekamy na moment, kiedy staną się realne. Ta wiara jest ślepa. Prawie nic jej nie zniszczy. Każdy ma marzenia, dziecko, dorosły, młody i stary. Marzeniem może być wszystko. Od tego, że chcielibyśmy dostać cukierka, do podróży na księżyc. Wszystkie marzenia są ważne. Nie rozumiem ludzi, którzy je niszczą. Tak?. Przecież ujawniają prawdę, nie chcą kłamstwa. Dobrze, ale marzenia to nie kłamstwo. To nasha rzeczywistość, którą sami kreujemy. Jeśli marzę o czymś, mam nadzieję, że się spełni, dążę do tego. Nie widać powodów, dla których nie miałoby się to stać. Faktem jest, że nie wolno tylko marzyć. To tesh do niczego nie prowadzi. Potrzebna jest praca i dążenie do spełnienia tych marzeń. To jest naprawdę ważne. Ale cóż, jak zwykło się mawiać – „Bez pracy nie ma kołaczy”. Zresztą, czy ktokolwiek na tym świecie osiągnął coś bez pracy. Nawet taki rolnik z samoobrony, musiał pojeździć na kursy „senatowania”…..

Marzyć - coś pięknego. Marzę, że kiedyś zrozumiem wiele rzeczy, że kiedyś osiągnę postawione sobie cele. Marzę, że kiedyś osiągnę spokój, wolność i zrozumienie…………..

 

(Korn – Make Belive)

 

(Do everything you want and FUCK SYSTEM)

 

19 listopada 2002   Komentarze (14)
wielorybnica
20 listopada 2002 o 20:38
dobrze, więc czy wierzysz, ze nadejdzie dzień, w którym już do tego wszystkiego dojdziesz?
anarchysta
20 listopada 2002 o 18:05
wielorybnica -> Nie, bo to się nie staje na raz, zreshtą nikt nie powiedział kiedy mam je osiągnąć..... mam na to całą wieczność......
100.000.... -> MAKE LOVE and( IF YOU REALLY MUST, BUT REALLY, REALLYMUST - only then) WAR

I HATE MYSELF AND MY FUCKING HOLLOW LIFE
100.000ofBARBARIANS
20 listopada 2002 o 17:31
anarchysta: make LOVE and WAR
wielorybnica
20 listopada 2002 o 17:18
anarchysto, przypuśćmy, ze jest dzień 20 listopada, godz. 17.11 i nagle olśnienie! zrozumiałeś sens swojego bytu, zostałeś zakceptowany w społeczenstwie z takimi poglądami jakie posiadasz, ludzie ciebie rozumieją, ty rozumiesz ludzi. jesteś wolny (w takim znaczeniu, w jakim ty to pojmujesz). i jesteś spokojny o przyszłość, o siebie i swoich bliskich... czy uważasz, ze nadejdzie taki dzień? (tak/nie)
klapcio
20 listopada 2002 o 08:00
czy tesz masz takie marzenie, ale takie z świata dziecka, a nie takie z dorosłości?
zmieniona...
20 listopada 2002 o 01:03
marzenia jak wszystko chyba, maja dwie strony sa piekne ale bywaja tez niebezpieczne.niektore marzenia powinny pozostac tylko marzeniami bo tylko wtedy sa piekne kiedy je marzymy...pozdr
anarchysta
19 listopada 2002 o 21:20
WIelorybnico -> Ty to powiedzialaś
100.000.... -> Make LOVE not WAR..... oh, and life realy suxxxxxx.

(SYSTEM OF A DOWN - WAR?)
wielorybnica
19 listopada 2002 o 17:29
a co do twoich marzeń, to... nierealne?
wielorybnica
19 listopada 2002 o 17:25
jacht (albo lepiej żaglowiec) i rejs do okoła globu! jak mój tatuś. jea! ale to sie nie spełni. więc kraków. i śmierć tam. jea!
100.000ofBARBARIANS
19 listopada 2002 o 17:07
doomed dreams fuckin' hopes life sux make love and war
sang-froid
19 listopada 2002 o 15:46
Marzenia mogą też krzywdzić, zwłaszcza marzenia innych ludzi. Na przykład marzeniem mojej mamy jest to, abym został żołnierzem zawodowym. Smutne...
Mansonowa
19 listopada 2002 o 15:44
No tak...marzenia to wszystko co mamy...to najważniejsze... Bo po co się uczyć,pracować,zakładać rodzinę,pracować jeżeli ma się umrzeć z niespełnionyMMi marzeniami?!To zupełnie bez sensu!!! dobra,kończe... pa pa pa
heartland
19 listopada 2002 o 15:16
ja wolę śnić niż marzyć - to bezpieczniejsze, trudniej się rozczarować ale marzenia też są na swój sposób fascynujace
r.
19 listopada 2002 o 14:52
anarchysto- jak to teraz czytasz wejdz na czata

Dodaj komentarz

Anarch | Blogi