Session #38...........
....... – po przeczytaniu notki normalnego, przyshło mi na myślenie, ale nie miałem czasu, więc pishę to teraz. Na wstępie chcę zauważyć, że nie ma to za zadanie skrytykować, ośmieszyć, ocenić autora. To jest po prostu normalna notka tylko, że z odnośnikami do notki normalnego (którego pozdrawiam…. Albo i nie….. Bez lizania dupy). Otóż, przeczytałem, że wiara w wolność jest bezsensowna, że romantyzm jest bezsensowny, że wiara w disco Polo Jest bardziej sensowna od wiary w chrześcijaństwo (zresztą jak można wierzyć w chrześcijaństwo??!! To jest chyba rodzaj wiary, jeśli się nie mylę…..). Odniosłem wrażenie, że według autora połowa rzeczy nie ma sensu. Generalnie rzecz biorąc ma rację. No, bo tak, wiara, przekonania itp. to rzeczy doczesne, po śmierci nie będą jush ważne. Prawda? Tak. Ale jest mały haczyk, każdy w coś wierzy i tak jak jush kiedyś pisałem, prawie nic nie ma sensu, ponieważ nie wywołuje zmian na większą skalę, a nawet na małą. Wywołuje za to jakieś tam reakcje chemiczne u nas w organizmie odpowiadające za (tak zwane) uczucia, więc w następstwie sprawia nam z reguły przyjemność. Romantyzm, co to jest. Hmmmm… generalnie można to wziąć za wyolbrzymianie wielu rzeczy i doszukiwanie się w nich jakichś głębszych sensów i znaczeń. Czy to jest złe? Chyba nie. Gdyby było, wiersze, połowa przemyśleń 1\4 blogowiczów i jeszcze parę rzeczy nie miałoby żadnego sensu i nie byłyby niczym innym jak tylko zbieraniną słów. Tak jednak nie jest. Czemu? Bo to by było za (ośmielę się stwierdzić) nudne. Ludzie upiększają sobie świat. Nie mówię tu, że normalny się myli, ale tesh chcę pokazać to, że gdybyśmy uciekli od takiego myślenia (zwanego romantyzmem) i zaczęli wszystko brać racjonalnie, świat zacząłby być taki trochę mało ciekawy. Co do wiary w wolność, fakt ona nie może istnieć zawshe będę od „czegoś” zależny, ale tesh bez przesady. To jest chyba normalne, mogę być zależny nawet od powietrza, więc to nie ma sensu. To samo jednak mogę zrobić z innymi rzeczami. Rozebrać je na czynniki pierwsze, poshukać w nich niespójności i stwierdzić, że tak naprawdę wiara w nie, nie ma sensu, ponieważ nigdy nie będzie to możliwe. Wiara w przeznaczenie. Nie możesz wiedzieć czy nie jest słuszna. Załóżmy taką sytuację, upushczash długopis. On leci na ziemię, jego przeznaczeniem, więc w tej chwili jest spaść na ziemię, a ty w ostatniej chwili łapiesz go w rękę (w ten sposób prubujesh oshukać przeznaczenie), a wtedy okazuje się, że przeznaczeniem tego długopisu było właśnie wpadnięcie do twojej ręki. No, więc go wypushczash, ale i wtedy nie możesz stwierdzić, że to było nie jego przeznaczenie. Zawshe można założyć, że ruch, który się wykonało był jush z góry zaplanowany. Nie jestem zwolennikiem wiary w przeznaczenie, bo była by to następna rzecz, która by mnie ograniczała, ale tesh nie sądzę, iż wiara w nie jest bezpodstawna.
Co do DISCO POLO, nie będę się wypowiadał……
(LET’S KILL HIM…….. WY NOT……….. HE IS ONLY A HUMAN…….)
(MY WEAKNESS)
Dodaj komentarz