• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Session #39..........

Dziadek Mróz – dziś do mnie przyjdzie, tak Dziadek Mróz a nie Mikołaj. Taki dziadek to wcale nic śmiesznego. Czerwony nochal, butelka z napisem „Łzy Stalina” (dla niewtajemniczonych trunek podobny do Lodovej), w ręku worek, dziurawy, za nim jakiś renifer, przyczepiony do sanek. To jest Dziadek Mróz, umęczony stary człowiek, od którego wszyscy chcą prezentów. Ale czy dali coś w zamian? Pamiętam, zawshe chciałem dostać rózgę. No, bo w końcu nikt z mojego otoczenia nie dostał, a ja za wszelką cenę chciałem ją zobaczyć. Zachowywałem się brzydko, źle, niedobrze, a jednak i tak czekał mnie prezent. Mikołaj to taki zły zwyczaj, nie uczy dzieci nic dobrego. Nigdy nie rozumiałem jak moi koledzy, (którzy uczyli się gorzej, zachowywali się gorzej) dostawali coś za nic. Ja nauczony zostałem, że na wszystko trzeba zapracować (zasłużyć – nie zmuszano mnie do pracy:)). Nie jestem biedny, nie jestem tesh średni, zawshe jeździłem z rodzicami na wakacje za granice, zawshe jeździłem z nimi na ferie, moje życie (można powiedzieć) było idealne, i właśnie to był mój wzór życia. Myślałem, że każda rodzina jest taka, myślałem, że wszędzie na świecie wszystko jest takie samo. A jednak, nie było. Ta straszna prawda dotarła do mnie, niedawno, choć może się mylę, może jush dawno, nie pamiętam. Dotarło to do mnie, załamało mnie, ale zauważyłem coś innego. Dzieci biedne, te, które nie jeździły na wakacje, te, które miały inaczej ode mnie. Nie były nauczone wielu rzeczy, moralności, dobrego zachowania, wiedziały, że dostaną wszystko, co będą chciały. Ich rodzice jakoś tak dziwnie ich wychowali. Wracając do Mikołaja. Mikołaj uczył, że ma się coś za nic (chyba, że jush się to wiedziało), a to było złe. Na wszystko trzeba zasłużyć, na wszystko trzeba zapracować, a za zło powinno ponieść się karę. Tego powinno się uczyć. Niestety, przyjdzie jeden z drugim do shkoły, zrobi coś, wezwą rodziców, dostaną opieprz, a za tydzień nową wieżę. Przecież to jest śmieszne…. Ech…. Co za świat…… Dobra rozpisałem się, a miałem tylko spytać, kto wierzy w Mikołaja…….

 

(Fuckin’ live hole)                                                                                                                            (Mushroom People)

 

                                                                    (Who knows what it is)

 

05 grudnia 2002   Komentarze (11)
tylko_Ola
07 grudnia 2002 o 10:15
f_g i normalny mam was dość!!!!!!!! Wpadliscie w jakąś paranoje....wyluzujcie, bo jak będziecie cały czas narzekać to nic sie nie zmieni...a chyba chodzi o to, żeby to znień jesli sie wam nie podoba, narzekać każdy umie...nie kazdy sie stara żeby bylo dobrze i przestańcie w końcu bo fuuuuuuuuuuuuuuuuuj (zwymiotuje)....
wielorybnica (do anarchysty)
07 grudnia 2002 o 09:07
nie wiem czy wiesz, ale w anglii jest taka ładna tradycja: w drugi dzień swiąt, zwany tam boxing day, ludzie wręczają DROBNE upominki, tym, którzy przez cały rok byli dla nich dobrzy, pomagali im, wspierali ich... przyjaciołom, ale nie tylko. nawet pani w sklepiku po drugiej stronie ulicy. i to jest przynajmniej szczere
wielorybnica (do f_g)
07 grudnia 2002 o 09:02
mikołajki, walentynki (!!!)- zgoda. ale boże narodzenie komercją? czyli twierdzisz, że te święta są tylko po to, aby zdzierać z ludzi kasę?! mimo iż nie jestem wierząca, nie zgadzę się! uważam, ze obraziłaś tymi słowami miliony ludzi... którzy wlaśnie w te święta są ludźmi.
normalny
06 grudnia 2002 o 22:37
tylko_Ola -> ale ona ma racje...
tylko_Ola
06 grudnia 2002 o 20:10
f_g irytujesz mnie...Ty i ta cała Twoja komercja...bleeeee wyluzuj kobieto...
freak girl
06 grudnia 2002 o 15:00
a ja zawsze sie zastanawialam dlaczego jedni maja tak zle a inni sa szczesliwi, chociaz na szczescie nie zasluzyli
freak girl
06 grudnia 2002 o 14:58
kazdy jest mikolajem dla siebie. i nie trzeba 6 grudnia do tego... a co do 6 to wlasnie jeden z najbardzije komercyjnych dzni w roku (nie wspominajac o swietach bozego narodzenia) pozdrawiam
tylko_Ola
06 grudnia 2002 o 12:29
ja wierze w Mikołaja...on istnieje w moim świecie...to nie ejst ten który daje prezenty, ale ten który pozwala mi wierzyć w bezinteresowność...pozdrawiam...
safety.pin
05 grudnia 2002 o 20:25
a ja widzialam mikolaja... i to juz z 10 w tym roku... na serio! jak w bajkach: czerwone ciuchy, gruby, dluga siwa krecona broda, do kazdego z checia podchodzil i... WCISKAL MU ULOTKE!
normalny
05 grudnia 2002 o 20:11
chce zobaczyc mozg mikolaja...
A. " data-slug="">
A.
05 grudnia 2002 o 19:03
HEH.. NO PROSZE.. NIE JESTEM JEDYNA, KTORA CHCIAŁA ZOBACZYC RÓZGE MIKOŁAJA JAK JESZCZE W NIEGO WIERZYŁAM...TEZ KIEDYS MSYLALAM ZE WSZYSTKIM LUDZIA SIE DOBRZE ZYJE...

Dodaj komentarz

Anarch | Blogi