• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Session #9.......................

Zaufanie – Coś tknęło mnie żeby napisać notkę o zaufaniu. Zaufanie, taka fajna rzecz którą zyskujemy u drugiej osoby bardzo długo, poprzez zachowanie, nashe zdanie, pomoc, i wiele innych czynników. Osoba, która nam ufa jest w stanie powiedzieć nam prawie wszystko, powierzyć każdą tajemnicę. Wie, że jej nie zdradzimy, że zachowamy ją dla siebie, pomyślimy nad nią i doradzimy. Wyjawiając nam coś, ktoś zostawia w nas cząstkę siebie, zostawia swoją myśl. Coś, co wyraża jego uczucia. Kiedy ktoś robi coś takiego powinno być to dla nas zashczytem, to jak najwyżshe wyróżnienie. Czasem trzeba być ostrożnym, aby nie powierzyć komuś czegoś, co on zaraz przekaże dalej. Niektórzy mówią mi, że jestem zamknięty w sobie, nie ujawniam tego, co naprawdę we mnie siedzi. Fakt, nie ujawniam. Czemu? Aby nie zostać zranionym przez kogoś, kto nie dotrzyma słowa, po to, aby nie znano mnie za dobrze, aby nie rozpracowano mnie, aby pozostać tym samym niezauważonym człowiekiem. Odkrywam się tylko dla osób, które jakoś zasłużyły sobie na moje zaufanie. Niestety człowiek jest istotą omylną nie zawshe dobrze trafiam, czasem ktoś powie więcej nish powinien, mogę mieć tylko nadzieję że wszyscy puścili to koło ushu. A co z tą osobą? Trudno będzie jej odzyskać moje zaufanie, ale i ona ma prawo do pomyłek. Trzeba więc pamiętać o tym, że z powodu tego iż ktoś nam zaufał powinniśmy się czuć wyróżnieni, ale test powinniśmy uważać, bo z zaufaniem jest tak, trudno je zdobyć, łatwo stracić.

12 października 2002   Komentarze (3)
Burza
17 sierpnia 2003 o 15:06
Czytam i czytam i czytam i nie moge sie nadziwic, ze ktos taki istnieje... twoje notki to odbicie mojego pamietnika, a twoja filozofia ma wiele wspolnego z twoja. Czytales moze kiedys cokolwiek pana Stachury...? Moze spodoba ci sie tak, jak mnie. poprowadzil przez zycie juz kilku filozofow... zawsze mozna o nim pamietac i w chwili najwiekszego smutku pamiec o nim jest wspanialym lekiem...bo on tez byl, tez cierpial i tez pisal...
wielorybnica
14 października 2002 o 17:39
eh... śmieszy mnie to troszkę. wiesz, nawet nie ma tekiego pojęcia jak zaufanie. jeśli już tak bardzo chcesz, to prosze: osobowy, świadomy i wolny akt ludzki (akt rozumu i woli). ale ta definicja tyczy się wielu odczuć. trzeba by ją uzupełnić. ale nie dasz rady
???
12 października 2002 o 15:48
Zaufanie???rzeczywiście łatwo stracić...coś o tym wiem, strsznie to boli....ale nikt nie ma na to wpływu...pozdrooofka

Dodaj komentarz

Anarch | Blogi