S(hort) T(hought) #43
A wszystko to wina, Backstreet Boys i Spice Girls – Uwielbiam oglądać 20 years of Mtv, uwielbiam, ale tylko, do 1994 bo wtedy to właśnie zaczęły się dziać straszne rzeczy. Żałuję, że nie urodziłem się tak koło 1965 – wtedy moja fascynacja muzyką zaczęłaby się koło 1975, a to właśnie wtedy, b. dużo zespołów zaczęło swoją działalność. Albo dajmy na to 1985, kiedy to na szczytach list przebojów był Starship, Murray Head, Phil Collins lub Metallica. Czemu wtedy mogli być oni pop, a teraz nie? Wszystko to wina Britney Spears która zapoczątkowała (tak mi się zdaje) rozwój tych Pokemoniarskich wokalistek. Dalej byli B-Boys’i i S-Grils (a może wcześniej?) które zatruły listy przebojów swoimi damskimi głosami (w obu przypadkach) i tekstami o tym że ona kocha go a on jej nie, jednakże on jest czuły i jak się wypłacze w poduszkę to będzie dobrze. Wiem, wiem te teksy były już wcześniej, ale to co oni sobą prezentują to masakra. Kiedyś liste przebojów mogłem obejrzeć w całości, oglądając HH i Popowe teledyski. Teraz mnie skręca jak muszę słuchać czegokolwiek sz tym związanego. Ewolucja muzyki? TO ja dziękuję za taką ewolucję, w końcu dojdzie do tego że wszyscy staniemy się Pokemonami, bo jedyne co usłyszymy\ obejrzymy to shity z dolnej półki.
Mówimy NIE wszystkim Pokemonom!
A teraz część właściwa odnośnie wypowiedzi osobnika o jakże anonimowym nicku xyz, która brzmiała następująco:
„no wlasnie skąd? skąd są te opowiadania? sam je pishesh?”
Odpowiedź:
Nie, piszą je krasnoludki, a ja je odkupuję za żelki o smaku szpinaku.
(Wyczułaś\eś sarkazm?)
Drowning Pool – The Game
Dodaj komentarz