Story #69
Problem.
Rola bohatera romantycznego wiecznie pogrążonego w rozpaczy. Brak perspektyw na poprawienie sytuacji, równoznacznych ze zmianą w bohatera nieromantycznego.
Wyjście.
Pieprzyć schematy, zadania, cechy charakterystyczne a przy okazji wydarzenia dnia codziennego.
Dzień po nigdy nie należy do przyjemnych. Albo dopadną cię drgawki, albo nudności, a w najgorszym wypadku, rzeczy które zrobiło się wczoraj. Siedział przy stoliku, ubrany w czystą koszulkę z jakimś bezsensownym nadrukiem (łączącym w sobie między innymi słowa ‘fun’, ‘psycho’ i ‘design’ wkomponowane w obraz rozbijającego się samochodu) i zielone bojówki. Tym co latało po jego głowie była czwarta nie wymieniona wcześniej rzecz, mianowicie – wspomnienia tego co nie istniało. Cała sytuacja była dość frustrująca. Nie dość, że borykał się z nią już wczoraj, to jeszcze dokładnie wiedział jak powinien sobie poradzić z tym problemem. Tu jednak dochodziła do głosu jego podświadomość wiercąca mu w głowie małe dziurki przez które powoli, bez pośpiechu przesączało się zwątpienie. Czy na pewno zna wyjście? Czy może jest to tylko krótkotrwałe tłumienie jakiegoś zjawiska?
Wstał, zapłacił za kawę, wyszedł na ulicę, gdzie prawie natychmiast pochłonął go tłum ludzi. Czuł spokój, samotność. To właśnie w tłumie ludzie są najbardziej anonimowi, wyalienowani, pozostawieni tylko sobie. Gubią się w masie podobnych im jednostek. To co ich wyróżnia jest kryte gdzieś głęboko w nich - zainteresowania, problemy, radości, wszystko to chowa się i czeka, aż znowu będzie mogło wyjść na wierzch. Ale nie tu, nie w tym miejscu, tu mogłoby się zgubić, zostać niezauważone bądź zignorowane.
Słońce świeciło mocno, w powietrzu unosiła się typowa dla miasta latem, atmosfera. Przeszedł przez dwa skrzyżowania, doszedł do placu na którym znajdował się rząd budek telefonicznych. Przystanął, wszedł do jednej z nich i wykręcił numer z pamięci. Czasem warto być impulsywnym, doprowadza to do ciekawych sytuacji, często pozwala unikać problemów lub je rozwiązywać. Przede wszystkim jednak, nie daje szans zwątpieniu, które hamuje nasz rozwój.
W słuchawce odezwała się kobieta, ‘witaj’ powiedział..
Dodaj komentarz