Session #32...........
Pada deshcz, siedzę, myślę,….. są, chyba, kiedyś byli, teraz,…….. teraz ich nie zauważam, teraz nie mam na to czasu, teraz mam swój własny świat którego nie zrozumieją……. Którego czasem nawet ja nie zrozumiem…… którego sam się czasem boję….. twierdzą że powinienem być taki jak oni w moim wieku…… nie rozumieją że to są inne czasy,…… siedzę……….
Zastanawiam się,…….. kiedy ostatni raz z nimi o czymś rozmawiałem……. Zastanawiam się, co myślą……. Czy o kimś kogo jush tak dawno nie widzieli uśmiechniętego….. kogoś kto wedle ich słów… „jush prawie nie istnieje”…….
Chcę uciec….. chcę biec….. nie szarpany ograniczeniami….. chcę być wolny… chcę zapomnieć……. Chcę myśleć……. Nigdy nie stracić władzy nad myślami….. chcę pobiec na ląkę….. położyć się…… chcę…….
Koniec……. Kończy się….. biją bębny….. pojawia się chwila nadzieji….. gaśnie…. Nastaje smutek…. Budzę się…… znów widzę szary świat….. znów……. Chcę zasnąć….. na zawsze…. Na wieki ...... Na zawshe zapomnieć o wszystkim……. Nadszedł….. nie ma odwrotu…….. ostatnie dźwięki stają się coraz cięźshe…. Słychać błyskawicę….. ciemność…..
Zapala się światło…. wchodzą…. Pytają co mi jest….. nic…… odpowiadam…. Patrzę na nich…. Pustym wzrokiem….. czarnymi oczyma……. przesłoniętymi smutkiem…… żalem…. …… NIC MI NIE JEST…….. WSZYSTKO W PORZĄDKU…….. zaciskam pięść…. Wkładam ją do kieszeni…… jak zwykle……. Po co się ujawniać………………
To było wczoraj....... miało być epilogiem........... stało się sesją........ czy dziś myślę tak samo........ nie wiem....... wiem że wczoraj przeprowadziłęm rozmowę która dodała mi otuchy......... DZIĘKUJĘ........ temu komuś..............
(Theater of Tragedy - A Distance There Is)
(FALLEN ANGELS MY ONLY FRIENDS)
(NEW LIFE - NEW HOPE)