• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2009
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002
  • Wrzesień 2002

Archiwum listopad 2002


< 1 2 3 4 5 6 7 >

Session #35 - epilog

Zakończyłem to

Skończyłem ze wszystkim

Skończyłem z życiem

Przenikam jak zjawa……..

Ale czuję się dobrze

Nie ma mnie ………

Ale cieszę się z tego

Nie ma nikogo przy mnie…….

Ale to mnie nie obchodzi

 

Zraniłem…….

Postanowiłem……….

Nie mam zamiaru się zmieniać

 

Przestałem wierzyć

Przestałem żyć

Dla kogoś

Żyję dla siebie

Słucham innych

Daję im siebie

Ale nie chcę by oni dawali się mi

 

Daję siebie na chwile

Zaraz odchodzę

Zaraz znikam

By nie pozostawić śladu

W pamięci

By nie krzywdzić………..

 

„Nie chcę być bardziej zapamiętany, od drzewa stojącego przy drodze” – Shavo (SOAD)

 

(SOAD – Metro)

 

29 listopada 2002   Komentarze (14)

Session #35............

LOVING NOBODY – dzisiejshą notkę poświęcę, hmmm, można powiedzieć ponownie miłości, ale dzisiaj będzie to konkretny przypadek, tak zwane zauroczenie i potrzeba drugiej osoby. Boże, jak ja kogoś potrzebowałem, kogoś, z kim będę mógł pogadać, do kogo będę się mógł przytulić, kogoś, kto może mnie zrozumie. Shukałem wszędzie, znajdywałem na krócej lub dłużej, w końcu znalazłem kogoś, kto powiedział mi shczeże KOCHAM CIĘ, powiedziałem to samo. Potem było tylko lepiej, potem się śmiałem, rozmawiałem, słuchałem. Potem, a czemu mówię, że potrzebowałem? Bo to było kiedyś. Teraz, ja, moja osoba, nie potrzebuję jush kogoś bliskiego, nie potrzebuję kogoś, komu mógłbym się wyżalić, porozmawiać, kogo mógłbym posłuchać, do kogo mógłbym się przytulić. Teraz nie wieżę w miłość. Albo nie, po prostu twierdzę, że nigdy jej nie znalazłem. Powiedziałem wtedy kocham cię, shczeże, ale po jakimś czasie to przestało być szczere. Przestało być jakiekolwiek. Zrozumiałem, że to nie jest miłość. Że nigdy jej nie było. To mogło być zauroczenie. Przyznałem się do tego, że nie kocham, ale moje uczucia nie zmieniły się, dalej uważałem tamtą osobę, za kogoś wspaniałego, dalej miałem do niej zaufanie. Ale po prostu nie mówiłem jush kocham cię. Niestety skończyło się to źle, trudno się mówi. Wyzbyłem się chęci spotkania drugiej osoby, ponieważ sprawiłem ból. Nie chcę jush nikogo. Jednak tęsknię za tamtym uczuciem, za tą potrzebą. Ale wiem, że z reguły w efekcie końcowym sprawia ono ból, więc nie dopuszczam go do głosu. Następuje tu zaprzeczenie. Hamuję uczucie, ale zarazem tęsknię do niego. Niestety takie jush mam popaprane życie i nic na to nie poradzę. To uczucie. Ech, było piękne, po prostu chęć przebywania z drugą osobą. Chęć czucia bliskości. Niepotrzebne mi były słowa, nie musiałem z nią rozmawiać, po prostu chciałem, aby była. To było przyjemne. Teraz, teraz jush tego nie dopuszczam, za dużo było bólu i łez spowodowanych przeze mnie. Teraz jush nie. Teraz jestem sam…. Ewentualnie otoczony znajomymi…. Teraz sam…. I nie zmienię tego….. Nie chcę……….. Może mówiąc, że nie wieżę w miłość, mylę się, ujmę to inaczej nie spotkałem jak do tej pory miłości i nie wiem czy chcę się wiązać z kimś, kogo będę kochał tylko prowizorycznie. Każdy zasługuje na miłość, ale nie każdy musi ją spotkać. Ja mam jeszcze czas, na razie nie mushę się z nikim wiązać. Chciałbym żeby to uczucie wróciło. Ale nie chcę go wywoływać u siebie. Może tak miało być. Może właśnie tak miałem zrobić. Powiedzieć kocham, zrozumieć coś i nie oshukiwać się jush więcej swoimi własnymi uczuciami. Może kiedyś to uczucie wróci mimo mej blokady. Niezależnie od mojej woli. Nie wiem. Na razie cieszę się, jeśli inni znaleźli swoją miłość. Bo nic więcej zrobić nie mogę……………

 

(SOAD)

 

(FUCK YOU FOR LOVING ME!!)

 

(Nie ręcze za to, czy ktoś zrozumie co chciałem przekazać)

 

27 listopada 2002   Komentarze (16)

Session #34 - epilog

System wyzysk

System niewolnictwo

System korupcja

System krew

System kontrola

System niewolnictwo

System korupcja

System wyzysk

System i ty

System i ty

System i ty

System i ty

Sam przeciwko wszystkim

System wyzysk

System kontrola

 

System rasizm…………….

 

(Sweet Nosie – System)

 

(………….)

 

26 listopada 2002   Komentarze (9)

Session #34............

System – jestem nim ogarnięty. Otacza mnie ze wshystkich stron. Jest zły. System to korupcja, system to władza, system to zbrodnia. System ma za zadanie zniewolenie jednostki. A ja nie chcę być zniewolony, ja chcę o sobie decydować. Nie chcę względnej demokracji. Chcę ateńskiej demokracji (no może nie do końca, bo tam prawo do głosowania mieli tylko mężczyźni i to tesh tylko, jeśli byli z obywatelami – tymi pełnoprawnymi). Anarchia nie ma przyszłości. Prawda, nie można osiągnąć anarchii całkowitej, bo wtedy stałaby się jedną z form władzy, czyli tego, czego anarchiści nie chcą. Po co więc jest? Anarchiści wiedzą, że anarchia nie może zaistnieć kompletnie, ale uznają, warto jest do niej dążyć. Czyli reformować teraźniejszą władzę w ten sposób, aby skończyć z nakładaniem ciągłych ograniczeń na jednostkę, a dochodzić do nieograniczonej wolności jednostki i jej władzy ograniczającej się do niej samej. Założenia anarchii, anarchiści dążą do wolności, poprzez równość jednostek, brak możliwości decydowania o losie drugiej jednostki itp. Ktoś powie, jeśli nie mogę decydować o losie kogoś innego to nie będziemy mogli skazać seryjnego mordercy. Nie, bo seryjny morderca nie będzie mógł zabić kogoś innego, czemu? Bo będzie to ingerencja w jego los. Encyklopedyczna definicja anarchii, w skrócie, bezrząd, rozprężenie, brak władzy w państwie, wiąże się z nastaniem chaosu. Jak widać same złe określenia. Niestety anarchia jest odrzucana właśnie przez stereotyp utarty (nie wiem, z jakiego powodu) przez ludzi. Anarchia jest zła i tyle, anarchiści są źli, chcą chaosu i wojny i bla bla bla.

Kilka wypowiedzi na temat anarchii i anarchistów: „Anarchiści są źli i zabijają ludzi”, „anarchiści to kanibale, tak słyszałam”, „Jak jesteś anarchistą to znaczy, że chcesz zagłady świata i generalnie nikt nie ma prawa żyć według ciebie” itp.

Nie zauważają zła SYSTEMU, który był, jest i będzie, jeśli nikt nic nie zrobi. Co to jest system? System to władza, to więzienie, to zniewolenie, korupcja, system jest zły. Każda źle prowadzona władza zmienia się w system. Anarchia gdyby zaistniała i gdyby była prowadzona źle także zmieniłaby się w system. Dlatego zanim oceniamy cokolwiek powinniśmy to poznać. Anarchia nie ma za zadanie wprowadzić chaosu, anarchia jest to rodzaj sprzeciwienia się systemowi, to rodzaj protestu przeciw zniewoleniu jednostki, przeciw złu. Nie można jej osądzić, tak samo jak nie można osądzać demokracji (tej prawdziwej, a nie tej iluzji przedstawianej nam teraz), tyranii i innych ustrojów politycznych. W założeniu wszystkie są dobre, gorzej jest z niektórymi w praktyce. Anarchia ma jednak anarchistów, którzy sprzeciwiają się władzy systemu. Którzy nie chcą by ten się rozprzestrzeniał. Kiedy nastąpiłaby anarchia i zaczęłaby zmieniać się w system, powstałaby nowa idea. Walcząca z systemem. Dlatego nic nie jest złe, jeśli jest robione z rozsądkiem. A każda dewocja i fanatyzm jest zły, więc nie można tesh być totalnym anarchistą, komunistą, skinem, demokratą i innymi. TOLERANCJA…………

 

(System of a Down – Peephole)

 

(FUCK THE SYSTEM)

 

 

25 listopada 2002   Komentarze (9)

Session #33 - epilog

Wdziera się do mojego mózgu

Penetruje jego głębie

Wychodzi, wie wszystko

Znów mnie ma

Ale nie na długo

Znów się ukryję

Zamażę ślady

Zniknę

Znów będzie mnie shukał

Da mi czas na zdobycie nowych informacji

A potem wróci

Ona

Paranoja

 

Próbuje

Znów się nie udało

Może następnym razem

Płacą

Wychodzą

Zmarnowane pieniądze

Kolejna porażka

Kolejna wizyta

Niekończące się koło

Niekończący się obłęd

Rozmowy

Zabawy w skojarzenia

Jego nieudolny umysł próbuje złamać moje bariery

Nie uda mu się

Nie ulegam

Nie chcę

Jestem panem swoich myśli

Przynajmniej do czasu aż nie wynajdzie nowej metody

 

Zamknięcie

Pustka

Zmieshanie

Ogłupienie

Moje myśli

Wszystko ma miejsce

Zamknięte w twierdzy o grubych murach

Zamknięte

Czekają na okazję, aby się uwolnić

Czekają na kogoś, kto je przyjmie

Kogoś kto się nimi zaopiekuje

Czekają…………..

 

 

24 listopada 2002   Komentarze (14)
< 1 2 3 4 5 6 7 >
Anarch | Blogi