Hej Mather Father – Cześć, widzicie mnie? To ja, wash syn\ córka mam kilkanaście lat i wiecie, co? Żygać mi się chce, kiedy widzę ten powalony świat, te kurwy, którym wydaje się, że są naładniejshe, tych zjebów, którzy myślą, że są najzajebistsi na świecie. Powodem do załamania jest dla mnie nawet nic nieznacząca jednostka ludzka, która mi się podoba. Dorastam, czuje się dorosła \ dorosły, nawet nie wiesh, że palę jointy, że piję, co piątek, że jush miałem \am ten sławetny „pierwszy raz”. Tak, ale co was to obchodzi, przecież ja taki \a nie jestem, nie w domu. Przecież dobrze się uczę, mam same piątki. Ostatnio dostałem\ am po ryju, wcisnąłem\ ęłam wam, że to zrobiłem sobie na treningu. Państwo nie zapewnia mi rozrywek, sam je sobie mushę zapewnić. Rozwalanie ławek, czemu nie, zawshe jakieś zajęcie. Wolelibyście żebym siedział i się uczył, ale wy mnie nie znacie, ja mam w dupie to, kim będę w przyszłości, wali mnie czy ktokolwiek się mną zainteresuje. Wcześniej popełnię samobójstwo. Ile razy stałem \ stałam na oknie zastanawiając się czy nie skoczyć. Tak, to ja i moje zasrane życie. Nikogo nie potrzebuję, jestem taki\ a wielki \a. Niedługo ucieknę z domu, zacznę się puszczać, albo coś. Spiepshę sobie moje życie do końca, ale co mi tam, i tak jush jest zjebane i tak jush nic nie zrobię żeby je poprawić. Moje myśli, są takie wielkie, chciałabym\ ałbym ze wszystkimi się nimi podzielić, mam tyle do powiedzenia. Wykształciłem \am jush swoją osobowość, nie zmienię jej, wiem, czego chcę, wiem, w co wierzę. Nie chcę was, będę sobie radzić sam \a. Ciągłe nakazy, zakazy, ograniczenia. Chcecie mnie zniewolić, zabrać mi wolność, udusić moje uczucia. A przecież ja czuję, jest mi smutno mam swoje „problemy”, swoje rozterki, swoje myśli. Nikt mnie nie rozumie, przyjaciele mnie opuszczają, powinnam\ powinienem być pępkiem świata. Wszyscy powinni się dowiedzieć o moich problemach, problemach moim życiu, o tym, że nie mam, z kim iść na dyskotekę. A to, że Ala ma nowego chłopka, to straszne, kolejny powód by popełnić samobójstwo. Moje życie się wali, mam łzy w oczach, Boże, zaczynam przestawać wierzyć w cokolwiek.
Mom…….. Dad……… I need you…… Where are you…..?............
(T Love – King \Woodstock 2002\)
(Comedy of life)