S(hort) T(hought) #11
"Nie chcę zrozumienia, pocieszenia
Iluzji istnienia, pustego uwielbienia
Jestem kim jestem inny nie będę
Z tobą, bez ciebie - decyzje podjęte
Czekasz na Mesjasza, na cudowne zbawienie
Twój bunt w telewizji, twój błysk i olśnienie
Dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz
Dzisiaj mnie pragniesz jutro się wstydzisz
To jest mój krzyk, mój głos, moje życie
W tych słowach chcę słyszeć serca bicie
ciągły sygnał jest początkiem końca
Człowiek - roślina - myśl konająca
To głos ostatni, ja tak się czuję
To nie dla Ciebie, nie wytrzymuję
Bez znieczulenia sam siebie zszywam
Tracę siły, czuję że przegrywam"
Żałosne, śmieszne, co to w ogóle jest..... NIE.
Opuszczasz mnie, wszyscy to robią.
W dupie mam wasze cholerne zdanie. Fanatycy pierdolonej muzyki.
Ustosunkowujesz się do otoczenia.
Czemu jeszcze wczoraj mogłem być normalny, a dziś wśród nich wypierasz się mnie?
Nie, nie ulegnę tobie, nie zmienię się.
Nie obchodzi mnie twoja pieprzona subkultura - masowe ścierwo.
Nie chcę już was, wolę być sam.
Nie potrzebuję waszej łaski.
(Iluzja – Przełam ją)
Sweet Nosie – Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz