S(hort) T(hought) #29
Blind – O właśnie za moim oknem leci balon….
Nie, to nie ten zwykły, mały balonik, który wszyscy znamy, a którego Kubuś Puchatek używał do zbierania miodu, zaś w późniejszym okresie pęknął. Nie to wielki, potężny balon, który wznosi się w powietrze dzięki nagrzanemu powietrzu i który budzi respekt wśród oglądających. Wrażenie to podstawa, najważniejsza rzecz przy pierwszym spotkaniu. To od nas zależy jak głupi mózg osoby, z którą się widzimy, nas zaszufladkuje. To samo oczywiście działa w drugą stronę i to od spotykanego zależy jak go przyporządkujemy. Nie przyporządkujemy? Nie da się, nie można wywrzeć na to wpływu, to się dzieje samoistnie. Niestety smurfy to jest właśnie ta czarna strona posiadania podświadomości – ona działa samoistnie i nasze małe słowa, którymi myślimy temu nie zapobiegną. Czyż to nie okrutne? Robimy coś wbrew naszej woli i nic na to nie możemy poradzić., Tak samo jest z opinią na czyjś temat, nie zmienimy jej, bo tak nam się chce – możemy ją tylko zataić, ale w głębi dalej będziemy czuli to, co czujemy. Ta słabość czasami mnie przeraża, trzeba sobie, bowiem zdawać sprawę z tego, że przytoczone przykłady nie są jedynymi wyjątkami. Są miliony sytuacji i czynników, o których będziemy myśleć tak jak myślimy i nic na to nie da się zrobić. Kolejny dobry przykład na to jak słaby jest nasz gatunek, z którego jesteśmy tacy dumni.
Balon już poleciał, wrażenie znikło, a ja mam o nim wyrobione zdanie, którego nie da się zmienić, kiedy tylko się chce. Cóż, tak to już na tym świecie bywa, że nie wszystko jest logiczne….
Ogłoszenie płatne
Kupię głęboką łyżeczkę do herbaty, akurat taką żeby się w niej zmieściło moje oko po tym jak je już wydłubię do końca. Skupuję tylko parami!
Prośba
Wydłubcie mi już oczy – ja nie chcę alergii!!!
(Stupidity of mankind)
Therion – Black Sun