• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

anarch

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2009
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002
  • Wrzesień 2002

Archiwum 09 września 2003


Story #12

Szła z chłopcem po polanie, tej za wzgórzem, na której czasami pasły się owce. Rozmawiali, o niczym, jak zwykle. Śmiała się z niego, powiedział coś, co połaskotało ją w środku i wywołało mimowolny skurcz mięsni mimicznych twarzy. Rzadko się śmiała, dlatego lubiła z nim przebywać, umiał sprawić, że na jakiś czas jej życie przestawało być takie straszne, przestawało być w ogóle. Zapominała o nim i całkowicie wnikała w opowieść. Popatrzyła na niego.

Zatrzymał się, opuścił głowę i przerwał w pół zdania. Stał zaciskając pięści i próbował odchrząknąć. Nie mógł coś cały czas ściskało mu krtań. Rozluźnił pięść, pokręcił głową, ruszył nie mówiąc ani słowa. Podążyła za nim. Zaczęła coś mówić, ale on zdawał się być nieobecny. Cały czas milczał.

‘Co ci jest?’ spytała. ‘Nic, wspomnienie’ wykrztusił. A więc to, to. Wspomnienia, ona nienawidziła ich, bo przypominały jej o rodzinie, o upokorzeniu i tym wszystkim, czego się bała i od czego uciekała przez całe życie. Były jednak wyjątki, potrafiła wspomnieć coś, co sprawiło jej kiedyś przyjemność. On był inny, on nie rozróżniał wspomnień, nie dzielił ich na dobre i złe. Nienawidził ich tak samo, sprawiały mu ból, przypominały o tym, że ucieka mu życie. O przeszłości, do której nie uda mu się wrócić, o słabości ludzkiego umysłu, który potrafi zapomnieć. Nie chciał pamiętać, skoro nie mógł zapanować nad własnym umysłem i zapamiętać wszystkiego wolał się poświęcić. Za każdym razem, kiedy coś przychodziło mu do głowy, jakieś wspomnienie, krótka historyjka z przeszłości, w jego gardle pojawiała się gula uniemożliwiająca mówienie, oczy zachodziły mgłą, a w głowie pojawiało się uczucie zniechęcenia.

Nienawidził wspomnień bo były jego największymi wrogami – przypominały mu wszystkie chwile które już się nie powtórzą.

‘Czy miałeś kiedyś nagłe wspomnienie, retrospekcję? Czy pojawił ci się kiedyś przed oczyma obraz, który bardzo dobrze znałeś? Czy przez pewien moment swojego życia znów czułeś, że jesteś małym szczeniakiem i przeżywasz wszystko drugi raz? Prawda, że to straszne?......’

 

09 września 2003   Komentarze (4)

Story #11 - Soundtrack

As the days pass by they sit by the light

Waiting for the dark tear that lives in minds

The sight of the heart bleeding … days of mine

Through the days of hate crippled by the endless god

As I march the night waiting for the come

Endless pain and fear live within mind

 

Inside words of their lives

The killing through their alibis

They’re searching for life to be free

Within words of their destiny

They’re searching for life to come

Inside ways their life is done

 

As I march the night waiting for the god

Endless fear … so real captured in my mind

I sleep by my pain waiting for the light

I discovered one living in the trip of god

 

The pain of life

The suffering ones

The sufferers eye

Eye

The grief of life

The suffering ones

The sufferers mind

Mind

…

 

LebensSteuer - Pain

 

09 września 2003   Dodaj komentarz
Anarch | Blogi